Podczas któregoś ze śniadań prasowych znajomy dziennikarz rzucił: „powerbanków to już nawet nie ładuję, tylko podpinam nowy, tyle ich firmy wysyłają”. Podobnie jest ze smyczami, długopisami i pendrive’ami. Nuda. Niestety, ale większość przesyłek jest nietrafiona i do bólu szablonowa, dlatego nie ma się co dziwić, kiedy po wysłaniu kolejnego prezentu nie dostajesz żadnej odpowiedzi od obdarowanego.
To nie jest poradnik w stylu „jak przekupić dziennikarza i influencera w 5 krokach”
Czasem warto zastanowić się, co dzieje się po drugiej stronie – influencerskie dary losu powodują, że kurier zmienia się z dostawcy w stałego bywalca i kumpla, a maile z notkami prasowymi zbierają się na wielkiej hałdzie, która przyrasta nieraz w kilkaset wiadomości dziennie. Tu nie ma miejsca na szablonowe działanie.
Dlatego zebrałem 15 fajnych przykładów z całego świata, a na sam koniec zostawiłem dwa moje. Subiektywnie trochę jadą po bandzie – jeden mówi o środku na wymioty, a po drugim dostaliśmy telefon z pogróżkami.
Kreatywne wysyłki PR, najlepsze przykłady:
1. Pizza Hut – projektor domowy
Pizza Hut wie, że filmy idealnie komponują się z pizzą, dlatego łączy te dwie przyjemności. Tak powstało pudełko, które pozwala wyświetlać filmy na ścianie za pomocą smartfona. W środku opakowania znajdowała się specjalna soczewka, która umożliwiała projekcję dowolnego wideo, a jedynym warunkiem było posiadanie telefonu. W opakowaniu znajdował się także kod do pobrania darmowego filmu. Poniżej możecie zobaczyć jak to wyglądało.
2. Jeep – DNA box
Jeep stworzył zestaw testowy kierując się swoim sloganem „wolność, przygoda, autentyczność i pasja” oraz „jedź wszędzie i rób wszystko”. Celem projektu była promocja nowej marki Cherokee. W pudełku można było znaleźć zegar wskazujący „kiedykolwiek” i kompas pokazujący „gdziekolwiek” oraz siedem probówek zawierających kawałki natury. Efekt kampanii – 76% obdarowanych zgłosiło się, żeby przetestować samochód.
3. Smart – prawdziwie miniaturowy samochód
Agencja BBDO znalazła idealny sposób, na podkreślenie rozmiaru Smarta – po prostu przygotowała miniaturową przesyłkę. To tak proste, a tak genialne!
4. Duval Guillaume Antwerp – Światowy Dzień Wody
Dla uczczenia Światowego Dnia Wody agencja reklamowa zaprojektowała kartkę dla mediów i wybranych klientów. Wszystko spoko, ale żeby przeczytać wiadomość przesyłka musiała być ustawiona pod strumieniem wody, co zdecydowanie zwróciło uwagę na ten kluczowy element.
5. Kit Kat – Chunky
Akcja Nestlé polegała na zostawianiu pod drzwiami kartki z informacją brzmiącą „przepraszamy, nie mogliśmy dostarczyć Twojej paczki. Była zbyt gruba, aby zmieścić się w skrzynce na listy”. Całość kampanii miała zachęcać do odebrania darmowego batona w kiosku, no i oczywiście wypromowania nowości na rynku.
6. Moschino – majtki z zaproszeniem
Moschino to włoski dom mody, który kojarzy się z hucznymi i kontrowersyjnymi pokazami. Marka postanowiła zaskakiwać odbiorców także niecodziennymi zaproszeniami na swoje wydarzenia. Na przykład na pokaz inspirowany lalką Barbie Moschino zapraszało rozsyłając małe, różowe grzebienie dla lalek. Jednak chyba najbardziej głośnym zaproszeniem stały się majtki – na markowych figach pojawiły się wszystkie informacje odnośnie danego wydarzenia. W sumie gdyby napisali to na bokserkach, to nosiłbym.
7. Bering – kostki lodu
Kolejnym niezwykłym zaproszeniem może pochwalić się firma biżuteryjna Bering. W Singapurze marka rozsyłała zaproszenia w formie kostki lodu, w której znajdował się pierścień. Głównym przekazem wydarzenia było podkreślenie, że projekty marki są ponadczasowe.
8. Formuła 1 – gumowe pudełko
Celem tego kreatywnego zestawu była promocja gry – Formuła 1. Zestaw był pokryty matowym, czarnym, gumowym materiałem imitującym bieżnik opony Bridgestone. Chyba każdy fan F1 ucieszyłby się z takiego prezentu.
9. Red Bull – Jigsaw Puzzle
1000 białych puzzli do złożenia? Z puszką Red Bulla wszystko jest możliwe – z takim przekazem producent napojów energetyzujących postanowił przypomnieć o sobie.
10. Microsoft – betonowa koperta
Microsoft chciał pokazać swoim pracownikom, że Windows burzy mury w życiu klientów. Dlatego postanowili zrobić to jak dosłownie – wkładając list do betonowej koperty (wraz z młotkiem, aby ją roztrzaskać). List był zaproszeniem do udziału we wspólnym budowaniu sprzedaży.
11. Maybelline – Jenga
To projekt wysyłki PR promujący nową nazwę tuszu do rzęs MAGNUM „COLOSSAL” marki Maybelline. Koncepcja opierała się na grze Jenga, a celem było połączenie zabawy z pięknem. Swoją drogą – pamiętam jak dostałem kiedyś podobne klocki od Google. Do teraz układam z dzieciakami, jak przyjeżdżam na święta w rodzinne strony.
12. Estee Lauder – diabelski młyn
Marka Estee Lauder wykorzystuje fenomen diabelskiego młynu do promocji swoich produktów. Tak zaprojektowana paczka trafia do dziennikarzy i influencerów, gdzie każdy może dopasować coś wyjątkowego do swojego typu skóry.
13. Bratysławska Akademia Teatralna – Mac Beth
Cudowna zabawa słowem i skojarzeniami, która pomogła w promocji sztuki teatralnej. Wystarczyło odpowiednie opakowanie i już odbiór jest zupełnie inny. Mega!
14. x-kom – środek na wymioty [mój przykład]
Dostaliśmy dość trudne zadanie: wypromować bezproblemowy zwrot produktów. Wiecie, taka usługa że jak ktoś chce zwrócić produkt do sklepu w ciągu 14 dni, to szybko oddajemy mu pieniądze. Mój pomysł zawędrował dość daleko, ale chyba ma sens – skoro wprowadzamy zwroty, to po przeciwnej stronie jest środek przeciw zwrotom (czy jak ktoś woli: wymiotom). Więc daliśmy dziennikarzom wybór, co świetnie zrealizował Kamil, nasz rzecznik. A tu źródło zdjęcia i jednocześnie tekst Łukasza Kotkowskiego ze Spier’s Web.
15. Solgaz – nietypowa koperta [mój przykład]
Solgaz to mała firma z Dolnego Śląska, która chciała pokazać światu ważny wynalazek. Był tylko jeden problem – brak zainteresowania dziennikarzy. Postanowiliśmy więc zwrócić ich uwagę w najbardziej szalony sposób, czyli koperty wyglądające jak okładki ich gazet i strony główne portali. To gwarantowało, że przynajmniej otworzą przesyłkę, a to już połowa sukcesu. Ostatecznie na premierę przyszło kilkadziesiąt dziennikarzy, a wieczorne afterparty zebrało ponad 200 osób.
Obiecałem we wstępie pogróżkę – faktycznie tak było. Mój współpracownik Patryk odebrał telefon od jednego z redaktorów naczelnych, który groził sądem za „bezprawne wykorzystanie jego wizerunku”. Nie mógł zrozumieć, że jego wizerunek wysłaliśmy tylko do niego, a każdy inny dostał swój własny. Na szczęście skończyło się bez żadnych dymów, choć rozmowa trwała dobre 30 minut.
Kreatywnych przesyłek było więcej
Jeśli lubisz podobne kreatywne inspiracje, to mam coś dla ciebie – cotygodniowe wysyłki, ale mailowe. Przygotowałem newsletter, w którym wysyłam nie tylko najciekawsze kreacje reklamowe, ale i omówienia kampanii, zbliżające się okazje do real-time marketingu czy ciekawe książki. Kliknij tutaj, żeby zapisać się już teraz (bo później i tak zapomnisz).